Awans oglądało około 10 tysięcy fanów speedwaya z całej Wielkopolski. W przyszłym roku potrzebne będą większe fundusze i jeszcze lepsza organizacja.
Jak mówi kapitan gnieźnieńskiej drużyny Mirosław Jabłoński, w tym sezonie wszystko im wychodziło. - Najbliższy rok w I lidze będzie jednak trudniejszy, bo utrzymać atmosferę i obronić tytuł jest jeszcze trudniej, niż go zdobyć. Wyróżnienie należy się całej drużynie i nie tylko zawodnikom ale również działaczom, sponsorom i kibicom - dodaje Jabłoński.
Żużel w Gnieźnie zawsze budził skrajne emocje bo z jednej strony była euforia po wygranych, a z drugiej działacze innych gnieźnieńskich klubów narzekali, że na żużel miasto wydaje połowę budżetu przeznaczonego na sport. Jednak prezydent Gniezna zapewnia dalsze wspieranie Startu przez miasto. Gdy bowiem zbankrutował poprzedni klub (TŻ Start) i przez rok w mieście nie odbywały się rozgrywki ligowe, to wciąż było wielkie zapotrzebowanie na ten sport.
W I lidze kwoty przeznaczane na klub muszą być większe, niż do tej pory. Dyrektor finansowy Startu Dariusz Kowalczyk zapewnił, że klub uregulował już wszystkie zobowiązania w stosunku do zawodników a nawet zafundował zwycięskiej drużynie wspólne wakacje.