NA ANTENIE: SERCE W BUTELCE (2018)/SNOWMAN(M.KOWALONEK 20.4.NA URODZINA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

"Chcieli stanowisk i pieniędzy". Gorzkie słowa o PSL z ust polityków lewicy

Publikacja: 23.09.2021 g.12:37  Aktualizacja: 23.09.2021 g.12:50 Hubert Jach
Poznań
Dostało się współczesnej Lewicy i PSL-owi. Ludowców krytykuje także Unia Pracy. Według Waldemara Witkowskiego, byli wtedy "szkodnikami", chcieli stanowisk i pieniędzy.
leszek miller unia pracy  - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

Premier ówczesnego rządu SLD-UP-PSL Leszek Miller powiedział dziś, że nie sądzi, aby Lewica w Polsce mogła chociażby zbliżyć się uzyskanego wtedy wyniku 41 proc..

"Udowodniliśmy, że Lewica w stylu zachodnim może zwyciężać" - mówił b. premier w latach 2001-2004 - Leszek Miller.

Unia Pracy była odpowiedzialnym i dobrym partnerem, czego nie możemy powiedzieć o trzecim koalicjancie, który do nas dokooptował już potem, kiedy tworzyliśmy rząd. Unia Pracy istnieje, a jak państwo wiedzą SLD już nie istnieje, więc z SLD jest pewien kłopot, bo nie wiem, czy ta nowa partia kontynuuje te tradycje, czy nie. Naszym największym sukcesem oprócz poprawy stanu gospodarki to było oczywiście zamknięcie negocjacji i wejście Polski do Unii Europejskiej

- uważa Leszek Miller.

23 września 2001 roku odbyły się wybory do Sejmu i Senatu, w których koalicja SLD i UP zdobyły 41 proc. głosów, co przełożyło się na 216 mandatów w Sejmie. Do rządowej koalicji wszedł wtedy PSL.

Waldemar Witkowski, współczesny przewodniczący Unii Pracy, ocenił, że PSL w koalicji rządzącej po wyborach w 2001 rokiem był szkodnikiem. Podkreślił, że działacze PSLu oczekiwali wtedy stanowisk, władzy i dodatkowych pieniędzy z budżetu, których nie było.

"Premier Leszek Miller wiosną 2003 roku podjął słuszną decyzję o pozbyciu się wtedy szkodnika, jakim był PSL" - powiedział Waldemar Witkowski.

Przez niego my, poznaniacy, płacimy za autostradę między Poznaniem a Koninem 46 zł w jedną stronę, bo PSL nie chciał zagłosować za winietami, które by umożliwiały każdemu, kto posiadał samochód poruszanie się po wszystkich autostradach, drogach krajowych i szybkiego ruchu za 180 zł rocznie dużym samochodem, albo za 90 zł małym. Trzeba uczciwie powiedzieć - wtedy byliśmy nadzieją dla Polaków

- mówi Witkowski.

Waldemar Witkowski zaznaczył, że życzyłby sobie, aby Leszek Miller pomógł Unii Pracy "podnieść wspólny sztandar Lewicy". Były premier odpowiedział, że nie zamierza wrócić na pierwszy plan polityki.

To, co mogłem zrobić zrobiłem, a teraz czas na młodzież

- podkreślił Leszek Miller.

http://radiopoznan.fm/n/CTFR9T
KOMENTARZE 0