Zniszczony został m.in mur parafii św. Anny.
- Zabezpieczono nagrania z parafialnego monitoringu, na których widać sprawcę w kapturze. Nie jest to dla nas duże utrudnienie - mówi Piotr Garstka z biura prasowego wielkopolskiej policji. - Policjanci wielokrotnie potrafili zidentyfikować sprawcę nawet jeśli miał na głowie kominiarkę. Zrobimy wszystko, żeby ustalić tego sprawcę. Teraz policjanci odbierają zgłoszenia od osób poszkodowanych, zabezpieczają monitoring - wszystko, by ustalić tożsamość sprawcy - dodaje.
Na razie nie oszacowano wartości szkód spowodowanych działalnością graficiarza. Jeśli zostanie złapany - może mu grozić kilka lat pozbawienia wolności i nakaz pokrycia strat.