Stowarzyszenie Wielkopolanie za pieniądze unijne odnawia stare, niepotrzebne przedmioty, które dzieci znajdują u swoich rodzin. Dzięki temu dowiadują się od dziadków do czego służyły, a dzięki temu lepiej poznają przeszłość swoich miejscowości i przodków. Co udało się już znaleźć?
Dzieci i młodzież w ramach projektu przetrząsają stare strychy, szafy i stodoły. - Znaleźli takie ciekawostki jak stare tarki do prania, szewskie kopyta do butów, latarkę na świece, stary nocnik z czasów, kiedy stawiało się go na ryczkę i zasłaniało firanką - opowiada opiekun projektu Paweł Brzeziński. Jest też zegar ścienny, nakręcany na klucz, drewniana ryczka, piła dwuręczna typu "twoja-moja".
Do odnawiania tych przedmiotów kupiono szczotki, papier ścierny, a także farby do ozdabiania i konserwacji drewna oraz metalu. Mniejsze przedmioty podarowane przez seniorów zostaną w jednej z klas Szkoły Podstawowej w Sławnie, a większe takie jak np. pług trafią do Izby Pamięci Ziemi Kiszkowskiej w Łagiewnikach.