NA ANTENIE: KILLER/ADAMSKI, SEAL
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Ile zarabia lekarz... na początku?

Publikacja: 15.06.2016 g.12:05  Aktualizacja: 16.06.2016 g.14:23
Poznań
Poszli na studia, bo chcieli być lekarzami, pielęgniarkami czy nauczycielami. Wybrali zawód z misją, ale teraz są rozczarowani.
Lekarz rodzinny recepta wypisuje  - Archiwum
/ Fot. Archiwum

Zarabiają niewiele - w granicach najniższej krajowej. Dlatego wyjeżdżają do pracy za granicę lub szukają szczęścia, a raczej pieniędzy, w innych zawodach. Czy młodzi, wykształceni ludzie mają powody, by być niezadowolonym z zapłaty, jaką dostają za pracę?

Rozczarowani są absolwenci medycyny. Zatrudnieni w szpitalach jako rezydenci przez pięć lat zarabiają nieco ponad dwa tysiące złotych - mówi Krystian Wiśniewski z Porozumienia Rezydentów. I zwraca uwagę, że pensje młodych lekarzy od ośmiu lat nie były waloryzowane.

Do pracy za granicę wyjeżdżają lekarze, ale także pielęgniarki. Co roku - tylko Izba Pielęgniarek w Poznaniu - wydaje ponad 50 zaświadczeń o kwalifikacjach zawodowych. Powodem wyjazdów są niskie zarobki - mówi szefowa Izby Teresa Kruczkowska. Poznańskie pielęgniarki pracują w: Niemczech, Anglii, Włoszech, Norwegii i Holandii. A chętnych do zawodu jest coraz mniej.

Wśród zawodów z misją nisko wynagradzanych są nauczyciele. - Młodzi, który zaczynają pracę w szkołach, zarabiają niewiele więcej niż minimalne wynagrodzenie - mówi prezes ZNP w Wielkopolsce Joanna Wąsala. Miejsc dla młodych w szkołach jest niewiele, z pracy w szkole rezygnują przede wszystkim mężczyźni. Nauczycieli więc nie brakuje... ale selekcja i motywacja temu zawodowi nie służą.

Ligia Kornowska kończy medycynę, czeka ją staż, potem rezydentura... perspektywa - jak mówi - mizerna, szczególnie, jeśli myśli się o założeniu rodziny.

Jeszcze gorzej mają ci absolwenci medycyny, dla których brakuje miejsc rezydenckich w szpitalach. W takiej sytuacji po skończeniu studiów jest jedna trzecia młodych ludzi.

Młodzi nauczyciele w zasadzie nie mają, gdzie dorobić. By zarabiać więcej, muszą się doskonalić w zawodzie i na to potrzeba czasu. Pielęgniarki, by zapewnić opiekę pacjentom, pracują nawet na dwóch etatach. Dorabiają też młodzi lekarze.

W przecież lekarzy jest w Polsce za mało. Podobnie na szarym końcu jesteśmy pod względem liczby pielęgniarek. Z kolei nauczycieli jest dużo, ale bardzo słabo zorganizowany jest system edukacji i przygotowania do zawodu, a jedne z najniższych w tej branży pensje odpychają od tego zawodu zdolnych i ambitnych.

Co zrobić, żeby młodzi nie uciekali za granicę i wykształcenie zdobyte w Polsce wykorzystywali w kraju? Może znają Państwo młodych ludzi, którzy wchodzą na rynek pracy i borykają się z podobnymi problemami? Czy długoletnia nauka i konieczność intensywnej nauki przez całe życie zawodowe oraz to, że w rękach lekarzy, pielęgniarek i nauczycieli jest życie innych ludzi powinno być odpowiednio, czyli znacznie wyżej, opłacane?

http://radiopoznan.fm/n/82oJf4
KOMENTARZE 11
Snajper 16.06.2016 godz. 10:24
Co to bzdura, że mlodzi lekarze maja mieszkania i posady od rodzicow-lekarzy? Oczywiscie, ze tak się zdarza, jednak twierdzenie, ze tak jest "zazwyczaj" lub tak ma "większość" to jest z paluszka wyssane.
Takie artykuły jak powyższy są bez sensu - wywołują niepotrzbne emocje. Lekarze mają płacone różnie, zależnie od miejsca pracy, umiejętności, zakresu obowiazkow itd. Podobnie pielęgniarki. Zatem dyskusja jest o niczym.
porównanie 15.06.2016 godz. 19:00
Proszę porównywać stawki godzinowe a nie miesięczne.
Nauczyciele właściwie pracują na 1/2 etatu a dorabiają na czarno na korepetycjach.
pielęgniarka 15.06.2016 godz. 13:14
Jestem pielęgniarką z 29 letnim stażem więc nie na początku drogi zawodowej,moja pensja brutto to 2300 plus dodatek za dyżury noc i świąteczne (kosztem zdrowia i czasu poświęconego rodzinie)3/4 moich koleżanek pracuje na dwóch etatach.gdyby tak nie było to w połowie placówek medycznych nie było by już pielęgniarek i musiałyby już być zamknięte ,Przez cały czas mojej pracy mówi nam się ,że nas zawód to misja i powołanie i ono ma nas utrzymać.Jestem przerażona faktem,że za kilka lat w szpitalu nie zobaczymy pielęgniarki,średnia wieku to 48 lat.Wcale się nie dziwie moim młodszym koleżanką ,że po zakończeniu studiów wyjeżdżają za granicę.Są to odpowiednio docenione,a zawód pielęgniarki ma odpowiedni prestiż. Jeżeli rząd zauważy ten fakt to już będzie pozamiatane.Więc obyśmy tylko zdrowi byli.
Marcin 15.06.2016 godz. 13:01
a ja cały czas twierdzę że cała ta sytuacja z beznadzieją jest pochodną działń kolejnych rządów które kompletnie nic nie robią "ABY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ" !
uważam mimo wszystko że to właśnie rząd i wsystkie organizacje społeczne powinny dażyć do jaknajlepszych rozwiazań dla wszystkich! i dla nich mam pewien cytat;

Wszystkich, którzy dla dobra Trzeciej Rzeczypospolitej tę Konstytucję będą stosowali,

wzywamy, aby czynili to, dbając o zachowanie przyrodzonej godności człowieka,

jego prawa do wolności i obowiązku solidarności z innymi,

a poszanowanie tych zasad mieli za niewzruszoną podstawę Rzeczypospolitej Polskiej.
cz'ytacz 15.06.2016 godz. 12:59
Nie rozumiem braku pomysłów na pozyskiwanie personelu medycznego z lekarzami.
Bezgłowie to chyba wada tych czasów ,gdyż z tego co widzę to w czasach Republiki Weimarskiej
budując szpital ,szkołę ,węzeł kolejowy z linią kolejową ,budowano mieszkania dla pracowników
często z całą infrastrukturą socjalno-bytową .
Mało !.Tworzono takie warunki iż tuż przy lub w ,pracownik w bamboszach mógł przejść do miejsca
pracy -zatrudnienia .
Więc jednak !.Jak ktoś wyjeżdża za granicę a mając alternatywę zaczynania pracy w takich warunkach
-to powinien zwrócić koszty wyłożone przez Paʼnstwo .

PS Przypominam też że jak w majątku to też dawano mieszkanie w szkole .
Zbig 15.06.2016 godz. 12:47
@Alex dowody statystyki a nie jedna pani drugiej pani
Zbig 15.06.2016 godz. 12:47
@Alex dowody statystyki a nie jedna pani drugiej pani
Zbigniew 15.06.2016 godz. 12:45
Pensje powinien kształtować rynek. Dlatego należy skomercjazować opieke medyczną przy zachowaniu sysremu ubez. zdrowotnych oraz wprowadzić bon oświatowy aby szkoły zarabiały na uczniach a szpitale zarabiały na pacjentach. Wòwczas ośrodki medyczne same zabiegały by aby ściągnąć fachowcòw za ktòrymi idą pacienci. Inna sprawa,że lekarz ma życie człowieka w swoich rękach I wymagającym ogromnej fachowosci. Z usługami edukacyjnymi za to jest problem z faktem,że bardziej u nas liczy się papier niż wiedza co niszczy ambitnych nauczycieli
słuchawa 15.06.2016 godz. 12:45
Panie Andrzeju. Znam rodziny lekarskie. Młody lekarz zwykle ma mieszkanie kupione przez rodziców-lekarzy i nic nie muszą wynajmować ani kupować. Nauczyciel i pielęgniarka zwykle są w gorszej sytuacji.
pacjent 15.06.2016 godz. 12:32
W każdym zawodzie na początku pracujesz "za frajerskie". Te pięć lat po studiach naprawdę trzeba się spodziewać tych 2,5 tysięcy, a nie 7 tysiaków. Lekarze też płacą frajerskie. Oddają w ten sposób pieniądze państwu za kosztowne studia. Po tych 5 latach będą zarabiać 10 tysięcy miesięcznie i więcej, po 15 latach będą zarabiać 25 tysięcy miesięcznie i więcej. Będą pracować w państwowym szpitalu i w swoim gabinecie. Przez te pięć lat "frajerskiego" młodym lekarzom pomogą rodzice-też lekarze.

Inną sprawą są zarobki i OBOWIĄZKI pielęgniarek. Są to obowiązki na poziomie lekarza, a pensje na poziomie śmieciarza. Obudzimy się jak nam pielęgniarki wszystkie wyjadą. A pielęgniarka z Ukrainy recepty nie wypisze i zastrzyku nie zrobi. Trzeba kształcić więcej pielęgniarek i więcej lekarzy, bo są potrzebni!

A mam pytanie do lekarzy rezydentów. Dlaczego ciągle pchają się na medycynę, ze jest po 15-20 na miejsce? Przecież wiedzą o tej rezydenturze? Odpowiadam: bo mają w perspektywie te zarobki po 15 latach pracy, która będzie wynosiła 3-4 tysiące euro.
alex 15.06.2016 godz. 12:31
chwila chwila chwila.... czy na lekarza idzie przeciętny człowiek? nie! nawet ten świeżo upieczony student wie, że przejmie 'działkę' po rodzicach, wujku ittd. nie znam nikogo dosłownie nikogo a mam wielu znajomych lekarzy kto nie odziedzicza zawodu po rodzicach a szczególnie lekarze, prawnicy, radcy prawni itp. a co do nauczycieli... każdy zabiera prace do domu! każdy uczy i dokształca się całe życie! nie każdy ma całe wolne wakacje, każde święto, ferie itp. i może udzielać korepetycji....