W poznańskiej izbie wytrzeźwień będą miejsca dla mieszkańców powiatu.
- Żadna z podpoznańskich gmin nie ma takiej izby - mówi wicestarosta poznański, Tomasz Łubiński. - Miasto Poznań zorientowało się, że tam są pensjonariusze nie tylko z miasta, ale i z powiatu, i za mieszkańców powiatu nie chce płacić. Niektóre gminy, które były bardziej dotknięte tym problemem, zainspirowały nasze działania. Zorganizowaliśmy spotkanie z przedstawicielami wszystkich gmin. Została przez nich ustalona odpłatność - wyjaśnia Łubiński.
Jeżeli ktoś nie zapłaci, ścigać go będą urzędnicy z poznańskiego starostwa. Najczęściej jednak odzyskanie pieniędzy nie jest możliwe, bo trafiający do izb wytrzeźwień to nierzadko osoby z bardzo małymi lub bez żadnych dochodów.
Do izby wytrzeźwień trafiają osoby, które swoim zachowaniem po alkoholu sieją zgorszenie albo stwarzają zagrożenie dla życia i zdrowia innych.
Michał Jędrkowiak