Ofiara ma jednak rany na gardle i w okolicach klatki piersiowej, dlatego śledczy nie wykluczają udziału osób trzecich. Dla dobra sprawy nie chcą jednak ujawniać szczegółów.
Tragedia wydarzyła się w Koszewie w gminie Skulsk. Martwego mężczyznę znalazł w kanale przejeżdżający tamtędy rowerem mężczyzna. Nieopodal stał porzucony samochód Citroen Berlingo. Okazało się, że auto należało do ofiary, było otwarte, nic z niego nie zginęło. Przyczyny tragedii wyjaśnia prokuratura.