Chodzi o funkcjonariuszy, którzy zeznawali w tej sprawie w poznańskim sądzie. Sąd nakazał wygłuszenie ich nazwisk, ale w czasie telewizyjnej transmisji odbiorcy mogli poznać dane policjantów. W naszym rozumieniu zostało naruszone prawo - mówi wielkopolski szef NSZZ Policjantów Andrzej Szary.
"Każdy, kto oglądał audycję telewizyjną może ich zidentyfikować, z zasady policjanci pionu kryminalnego podlegają szczególnej ochronie, w tym wypadku telewizja nie dochowała staranności i ujawniła te dane" - tłumaczy Szary.
Policjanci domagali się 50 tysięcy złotych odszkodowania, jednak w wyniku ugody dostaną po kilkanaście tysięcy złotych.
Osoba odpowiedzialna za poznański ośrodek telewizji publicznej nie zna sprawy i odsyła po informacje do biura prasowego TVP w godzinach jego pracy. Wiadomość o ugodzie policjantów z TVP jako pierwsza podała Gazeta Wyborcza.