Do zdarzenia miało dojść wczoraj po południu. Jak podaje TVP Info, na teren Sejmu próbował najpierw wjechać samochód, w którym siedzieli posłowie: Ryszard Petru i Joanna Scheuring-Wielgus oraz Paweł Kasprzak i Wojciech Kinasiewicz - działacze Obywateli RP.
Straż Marszałkowska nie zezwoliła na wjazd aktywistów opozycji, posłom pozwoliła jechać dalej. Niebawem na teren Sejmu wjechał kolejny samochód. Tym razem za kierownicą siedziała posłanka Joanna Schmidt. Straż przepuściła ją, a gdy jej auto wjechało w głąb terenu sejmowego, z bagażnika wyszli Kasprzak i Kinasiewicz. Wsiedli na miejsca dla pasażerów.
Sytuację skomentowała na Twitterze wicemarszałek Sejmu, Beata Mazurek. - Fantazja nie opuszcza posłów opozycji, szkoda tylko ze w ofercie dla Polaków wciąż nie mają pomysłów - napisała na Twitterze. Wczoraj przed Sejmem odbywała się demonstracja, której uczestnicy chcieli nowelizacji ustaw o sądach. Protest zorganizowali miedzy innymi Obywatele RP, Komitet Obrony Demokracji i Ogólnopolski Strajk Kobiet. Kilku uczestników protestu przeskoczyło przez barierki odgradzające Sejm od ulicy. Dwie z tych osób zdążyła namalować na gmachu hasło "Czas na sąd". Zostali zatrzymani.