Kacper Ch., były partner ofiary, przyznał się do winy. Przeprosił wszystkich związanych ze sprawa i przez godzinę wyjaśniał, co się wydarzyło we wrześniu 2015 roku. Jak mówił, chwycił nóż, bo był wściekły na byłego partnera.
Kacper Ch. ma być świadkiem w procesie Adama Z., oskarżonego o zabójstwo Ewy Tylman. Sam w liście powiadomił prokuraturę, że ma informację na temat zbrodni.
Kacper Ch. podczas pierwszego procesu został skazany na 15 lat więzienia, ale Sąd Apelacyjny uchylił wyrok. Zdecydował, że sąd podczas ponownego procesu ma sprawdzić, czy mogło to być zabójstwo w afekcie. "Przyjmujemy taką wersję, że mogło to być zbrodnia w afekcie. W tą stronę będzie obrona zmierzała. Liczymy, że orzeczenie będzie łagodniejsze" - mówi obrońca oskarżonego mecenas Karolina Borowiecka. Z tą wersją nie zgadza się prokurator Łukasz Stanke. "Moja wersja się od ostatniego czasu nie zmieniła. Nie mam tutaj możliwości przyjęcia afektu" - mówi.
Według prokuratury, oskarżony chciał zabić byłego partnera. Zadał mu ponad 50 ciosów. Po zabójstwie uciekł z mieszkania. Ale sytuacja procesowa oskarżonego może się zmienić, jeżeli prokuratura uzna jego zeznania w sprawie zabójstwa Ewy Tylman za ważne dla tej sprawy.
Oskarżony sam się zgłosił jako świadek, bo siedział w areszcie razem z Adamem Z. "Nic mi nie jest wiadomo na ten temat" - zaznacza obrońca Kacpra Ch. "Teoretycznie rzecz ujmując jest to zgodnie z kodeksem dopuszczalne, ale ja nic o tym nie wiem. Też nie wiemy, co ma do powiedzenia. Ja na chwilę obecną nie będę spekulował" - mówi prokurator Łukasz Stanke.
Kacper Ch. zostanie przesłuchany w sprawie zabójstwa Ewy Tylman na jednej z kolejnych rozpraw. Wtedy dowiemy się, jakie ma informacje o tej zbrodni.
którzy są niewinni !
Pięćdziesiąt pchnięć nożem ... to brzmi jak jakieś
zabiegi kulinarne niż uśmiercenie ofiary !