Radni tej partii uważają, że powołana w tej kadencji nowa komisja, która miała wspierać proces ożywienia starówki jest niepotrzebna. Według radnego Eskana Darwicha przez ostatnie trzy lata noc w zakresie rewitalizacji się nie działo, więc szkoda pieniędzy na komisję.
- Przez cztery lata mówimy o wymianie płyty głównego rynku a jesteśmy w punkcie zerowym. Nic nie udało nam się zrealizować. Dlatego też według mnie komisja rewitalizacji nie jest potrzebna miastu, mieszkańcom, żeby ponosić koszty. Są one też niemałe, bo jest przewodniczący i wiceprzewodniczący, który musi więcej zarabiać. Są też urzędnicy, którzy tracą czas, przychodzą, pół dnia muszą siedzieć na tych komisjach. A i tak te tematy są powtarzane na innych komisjach - tłumaczy.
Według radnego PO likwidacja komisji pozwoli zaoszczędzić do końca kadencji kilkanaście tysięcy złotych. Tymczasem miasto ogłosiło konsultacje w sprawie powstania Specjalnej Strefy Rewitalizacji. Do 9 maja kaliszanie mogą wnieść swoje uwagi i opinie dotyczące ustanowienia na obszarze rewitalizacji takiej strefy. Pozwoli ona właścicielom, jak i użytkownikom nieruchomości położonych na obszarze rewitalizacji o ubieganie się o specjalne dotacje na remonty lub przebudowę kamienic i innych obiektów.