Jego córka ma cztery lata i spędziła je w rodzinach zastępczych. Dziewczynka to pierwsze dziecko pana Piotra i trzecie jego byłej partnerki. Kobieta, po krótkim związku z ojcem Kamili, zostawiła dziecko w szpitalu. W poniedziałek, po decyzji sądu, dziewczynka wróciła do ojca.
- W okresie ciąży wyprowadziła się, zataiła prawdę, kto jest ojcem dziecka, chciała je oddać je nieznanym ludziom. Trzy lata starałem się, żeby Kamilka była w swoim własnym domu. Mam zapewnioną pracę, córka od września pójdzie do przedszkola w pobliżu - mówił ojciec Kamili, pan Piotr.
Poniedziałek to dla pana Piotra i jego córki zapewne jeden z ważniejszych i szczęśliwszych dni w życiu. Mama Kamili nie interesuje się losem dziewczynki.
- Nie interesuje się, wręcz zachowuje się nagannie, mówiąc bardzo przykre słowa - dodaje pan Piotr.
Kobieta urodziła kolejne dziecko.
Sławomir Zasadzki