Do zdarzenia doszło w czwartek 10 września. Na prywatną posesję w Luboniu pod Poznaniem spadł po przelocie samolotu metalowy przedmiot, który uderzył w bramę, a następnie w znajdujący się blisko samochód.
Informacje te potwierdza oficer prasowy 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu, Anna Issel.
Podczas wykonywania lotu na poligon w Nadarzycach, doszło do samoczynnego oderwania się metalowego elementu z pocisku treningowego, który jest podwieszany pod samolot. Lot na poligon odbył się bez następstw. Załoga wykonała swoje zadanie i powróciła na lotnisko w bazie.
Na miejsce zdarzenia jako pierwsi dotarli policjanci z Lubonia. Jak powiedział nam rzecznik prasowy wielkopolskiej policji, Andrzej Borowiak, wówczas zabezpieczyli oni metalowy element o długości do pół metra i szerokości około 15 centymetrów. Właściciel posesji w trakcie interwencji funkcjonariuszy oszacował poniesione straty na 2,5 tysiąca złotych.
Sprawą zajmuje się Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Będzie ona wyjaśniać, jak doszło do odczepienia ładunku, i w jaki sposób można zapobiec takim wypadkom w przyszłości.