Kilkaset osób uczciło pamięć zastrzelonego w czwartek chłopaka

Chłopak uciekając przed chcącymi go wylegitymować policjantami został śmiertelnie trafiony przez goniącego go funkcjonariusza. Dziś Prokuratura Okręgowa w Koninie wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego przekroczenia uprawnień przez policjanta, który wykonując czynności służbowe, podczas pościgu użył służbowej broni palnej, nieumyślnie powodując śmierć młodego mężczyzny.

Po zmierzchu przy wejściu na plac zabaw, na którym doszło do tragedii zebrali się bliżsi i dalsi znajomi Adama, aby uczcić jego pamięć oraz - tak jak jego osiemnastoletnia znajoma, Aleksandra - by zaprotestować przeciwko działaniom policji.

Nie wiem, czy potrafię wymienić jeszcze jedną osobę, która była tak wspaniała jak Adam. Jak my mamy czuć się bezpiecznie, skoro policja morduje w biały dzień, w terenie zabudowanym, przy przedszkolu, przy ludziach? Możliwe, że miał coś przy sobie, choć my tego nie wiemy, ale policjant oddał strzał, zanim wiedział, że on miał cokolwiek przy sobie. Ja liczę, że policjant, który oddał ten strzał zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej.

Jedna ze znajomych chłopaka przypomniała, że Adam niedawno się zaręczył.

Chcieli zakładać rodzinę, a jeden policjant wyszedł i bezmyślnie zniszczył mu wszystko. Pracę, szkołę, wszystko na co tyle czasu pracował, stracił w sekundzie.

Znajomi i przyjaciele zmarłego zapowiadają, że podobne spotkania będą w miejscu jego śmierci kontynuowane. Dodajmy, że prowadząca postępowanie prokuratura prosi o kontakt wszystkich świadków czwartkowego zdarzenia. Każde zeznanie może przyczynić się do pełnego wy jaśnienia okoliczności śmierci młodego mężczyzny.