Jedną z nich ma być Małgorzata Szutowicz, transpłciowa działaczka LGBT, zamieszana wcześniej w atak na furgonetkę fundacji Pro-Prawo do Życia na ulicach Warszawy. W tej sprawie przedstawiono jej już zarzuty. Druga kobieta znana jest w środowisku warszawskich lewicowców jako "Łania".
Zatrzymanie miało się odbyć na polecenie prokuratury. Według Gazety Wyborczej, oficjalny powód nie jest znany, ale działacze lewicowi są przekonani, że chodzi właśnie o rozwieszanie flag na pomnikach. Policja nie komentuje tych informacji.
W nocy z 28 na 29 lipca lewicowi aktywiści rozwiesili tęczowe flagi na warszawskich pomnikach. Szczególne oburzenie wywołało zatknięcie flagi na figurze Chrystusa stojącej przed kościołem św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu.