Jak twierdzą działacze KOD-u, to protest przeciwko łamaniu przez rządzących ustawy zasadniczej. - To nie jest zawłaszczanie przestrzeni publicznej przez opozycję – tłumaczy rzecznik Komitetu Obrony Demokracji w Wielkopolsce Tomasz Adamiec.
- Mickiewicz jest naszą wspólną narodową własnością, ale konstytucja też. Nie jesteśmy grupą opozycyjną. Jesteśmy Komitetem Obrony Demokracji. Będziemy bronić tej demokracji niezależnie od tego, jaka parlamentarna większość będzie tworzyła rząd – mówi.
Według poznańskiego radnego PiS Mateusza Rozmiarka, akcja KOD-u jest bardzo zbliżona do wandalizmu. Wzbudziła jednak zainteresowanie. - Skuteczność skutecznością, a cel działania celem działania. Wydaje mi się, że Komitetowi Obrony Demokracji zależy przede wszystkim na obronie demokracji - jak sama nazwa wskazuje. Zakładam, że ich celem powinien być przede wszystkim dialog i porozumienie np. z rządem albo władzami miejskimi – uważa. - Nie mamy do czynienia z jakimkolwiek dialogiem czy porozumieniem. Pojawiają się różnego rodzaju inicjatywy, które mają sprowokować do skandalu, do kontrowersji – dodaje radny Rozmiarek.
Straż miejska podaje, że dysponuje kamerą wycelowaną w pomnik Adama Mickiewicza, więc działacze KOD-u najprawdopodobniej zostali nagrani. Policja nie chce komentować sprawy, bo nikt nie zgłosił doniesienia w tej sprawie. Mógłby to zrobić zarządca terenu, czyli ZDM. Jak mówi dyrektor gabinetu prezydenta Poznania Patryk Pawełczak miasto nie widzi do tego powodów i oczekuje, że KOD wkrótce sam zakończy happening i zdejmie koszulkę z Mickiewicza. Rzecznik wielkopolskiego KOD-u Tomasz Adamiec, zapytany o ściągnięcie koszulki z Mickiewicza, odpowiada, że nie ma w tej kwestii jeszcze żadnych ustaleń. Nie chce też zdradzić, ile dokładnie osób było zaangażowanych w ubieranie wieszcza.
Akcja miała miejsce przed 7:00 rano.
(I cała akcja do poprawki) :(