"Od rana widać zainteresowanie" – mówi koordynatorka Wampiriady na politechnice, Marta Suchocka.
Byłam zaskoczona, że praktycznie od godziny 9 mieliśmy pierwszych chętnych i widać, że kolejka się zwiększa. Na szczęście nie jest to wielkie poruszenie. Jest to stopniowe, więc fajnie i płynnie to przechodzi
- mówi Marta Suchocka.
Studenci po oddaniu krwi dostają słodycze i gadżety Wampiriady. Można poprosić też o dwudniowe zwolnienie lekarskie z pracy lub zajęć. Dawcy przychodzą jednak przede wszystkim pomóc innym.
- Ja oddaję tak raz w roku. Tak jest mi lepiej na sumieniu jak oddam tą krew.
- Na pewno jest to ważne. Ważne, żeby wszyscy oddawali krew, działamy w szczytnym celu.
- Możemy zrobić coś, gdzie nie ponosimy kosztów, bo to jest taki bezcenny dar jednak. Sami możemy kiedyś potrzebować pomocy, więc chyba warto oddawać.
Akcja na politechnice potrwa do środy. Krew można oddawać w godzinach od 9 do 14. Nie trzeba być studentem – wystarczy przygotować się zgodnie z zaleceniami Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.