Chodzi o działania, które Urząd Marszałkowski podjął, by do tej części województwa ściągnąć pieniądze, które Unia Europejska zamierza wydać na restrukturyzację gospodarczą regionów odchodzących od energetyki konwencjonalnej.
Rząd może nas w tych staraniach uwiarygodnić, mówi Marek Woźniak. Dodaje, że starania samorządu wojewódzkiego unijne pieniądze to próba upodmiotowienia samorządu, a nie krok w kierunku federalizacji Polski.
- To jest element straszenia - trzeba czymś postraszyć, federalizacją można postraszyć, ja myślę, że upodmiotowienie samorządu nigdy się nikomu nie odbiło na niekorzyść, a wręcz przeciwnie. Trzeba znaleźć lokalne i regionalne potencjały, bogactwa, które można wzmocnić i one się ujawnią w postaci wzrostu - podkreślał marszałek.
Radni przyjęli oświadczenie, w którym stwierdzają że z powodu kłopotów z uruchomieniem odkrywki Ościsłowo we wschodniej Wielkopolsce należy rozpocząć transformację w kierunku energetyki niekonwencjonalnej - farm fotowoltaicznych i wiatrowych, czy produkcji ogniw wodorowych.
Mają w tym pomóc unijne pieniądze, a w imieniu marszałka działania by je pozyskać koordynować ma Maciej Sytek, czyli - jak określił go Marek Woźniak - nieformalny członek zarządu województwa.