W ten sposób kapłan skomentował pomysł uruchomienia przez miasto całodobowego dyżuru ginekologicznego, gdzie łatwo byłaby dostępna antykoncepcja awaryjna. Mimo krytyki środowisk lewicowych, ksiądz Wachowiak nie cofa swoich słów.
- Katolik, który głosuje w wyborach - zarówno miejskich, jak i ogólnopolskich - wybierając kandydata powinien myśleć o tym, czy ten kandydata wprowadza prawa, które są sprzeczne z Ewangelią, czy są z nią zgodne - mówi ks. Daniel Wachowiak.
Duchowny dodaje, że nie porównał Poznania do Sodomy, a jedynie parafrazował fragment z Pisma Świętego, gdzie Sodoma występuje jako symbol miejsca, gdzie Słowo Boże jest lekceważone.
Ksiądz Wachowiak nie wycofuje się ze swoich słów. Poznańska Kuria Metropolitalna odmówiła komentarza do tego wpisu.
Katolikom z Poznania uważającym się za wierzących a chcącym głosować na tego człowieka nie może być to obojętne. Poznaniu, Poznaniu ... bo gorzej na sądzie Bożym będzie z tobą, niż z Sodomą ... https://t.co/dOt1IB3Mif
— ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) 14 maja 2018
Żebyś nie powiedział, że to moja interpretacja zasad pisowni.
"Jak podaje słownik ortograficzny, użycie wielkiej litery jest wyrazem postawy uczuciowej piszącego (np. szacunku, miłości, przyjaźni) w stosunku do osób, o których pisze, lub w stosunku do tego, o czym pisze."
dr Izabela Różycka
Dr Izabela Różycka ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Łódzkim oraz podyplomowe studia dziennikarskie na Uniwersytecie Warszawskim. Pracę doktorską dotyczącą kształtowania się polskich nazw osobowych napisała pod kierunkiem prof. Anny Strokowskiej. Pełniła funkcję kierownika Zawodowych Studiów Filologii Polskiej oraz Podyplomowych Studiów Filologii Polskiej dla Polonistów.
"roman" napisał "Czy słowo Żyd piszesz dużą literą z szacunku?"
Mam nadzieję, że wiesz dlaczego Żyd piszemy wielką literą, natomiast z całą pewnością poprawną formą jest: pisać coś wielką/małą literą albo od wielkiej/małej litery, nie: dużą literą lub z dużej litery;)
Wielką literą pisze się przez szacunek do wielkiego wydarzenia. To też jest wiedza którą wpaja się małym dzieciom w szkole podstawowej. Nazwiska też piszemy z dużej litery i niema znaczenia czy daną osobę szanujesz czy nie. Pisownia to pisownia i nie kierujemy się tutaj wiarą. Ponadto w wyjątkowych sytuacjach wielkiej litery możemy używać w przypadku kiedy chcemy dodać rangi wydarzeniu czy osobie ale nie słyszałem żeby robiło się to ze strachu.
Jak to nabożnie Etyk ująć raczył.
Nigdzie nie wyczytałem, aby miano tam piękne i dorodne dzieci z brzuchów matczynych wyrywać i mordować.
Fanatyzm religijny i związane z nim szaleństwo jakieś granice mieć powinny.
W Polsce to - jak widać - nie obowiązuje.
Sąd Ostateczny może będzie a może nie. Pewności nie mamy ale czy w takim razie nie lepiej założyć że będzie? Życie mamy jedno i po śmierci drugiej możliwości na zmianę zdania nie dostaniemy. No chyba że ktoś wierzy w reinkarnacje i powrót w ciele jakiegoś psa, kota czy innego np. osła ...
Jednak całe to tragiczne w skutkach zajście nie odbiera księdzu Wachowiakowi prawa do stawania w obronie dzieci nienarodzonych jak i przywoływanie ludzi do życia w moralności, zwłaszcza że właśnie to jest jednym z obowiązków księży wypełniających swoje powołanie.
Również w błędzie jesteś wstawiając się za prezydentem, który swoim zachowaniem sieje zgorszenie wśród mieszkańców miasta i który dopuszcza mordowanie bezbronnych i niczemu nie winnych ludzkich istnień. To aktualne poczynania prezydenta mogą nasilać właśnie takie tragedie, tylko będą one przeprowadzane w zaciszu gabinetów ginekologicznych przez "lekarzy" którzy nie podpisali klauzuli sumienia i to jeszcze za publiczne pieniądze! A teraz na dodatek z publicznych pieniędzy opłaca się grupę "pankówek" instruujących jak pozbyć się dziecka w domowych warunkach iście średniowiecznymi metodami!!! Czy zdajesz sobie sprawę z możliwych powikłań a nawet zgonów kobiet po takich eksperymentach na własnym ciele? Nie mówiąc już o zabitych ludzkich płodach. Myślę że Sodoma i Gomora w słowach księdza jest tutaj jak najbardziej trafnym porównaniem. Nawet propagowane metody aborcyjne są bliskie tamtej epoki.
Każdy, kto im pomóc pragnie na słuszny gniew ludu pobożnego
i najwyższe potępienie zasługuje.
"Skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust." Ap 3,16
Oczywistym jest, że żaden praktykujący katolik nie powinien głosować w wyborach prezydenckich na człowieka który swoimi poczynaniami chce wprowadzać gabinety ginekologiczne z "lekarzami" bez klauzuli sumienia.
Jezus w swoich słowach ostrzegał ludzi przed zepsuciem i nie bał się tego mówić najwyższym ówczesnym władcom. To samo nakazał czynić swoim Apostołom których posyłał w świat. Dzisiejsi księża są właśnie takimi Apostołami ludzkości. Cieszę się, że znalazł się ktoś z duchownych "z jajami" kto potrafi nazwać sprawy po imieniu i nie chowa głowy w piasek udając że nic nie słyszy o poczynaniach obecnego włodarza miasta. Jest to pierwszy głos duchownego jaki usłyszałem w tej bulwersującej sprawie i mam nadzieję że nie ostatni.
Cóż, dziwię się Kurii która odmówiła komentarza w tej sprawie, widocznie tam nikt nie ma "jaj"!!!
Dlatego też z radością i nadzieją przyjęłam wyrażone publicznie stanowisko ks. Daniela Wachowiaka jako głosu Kościoła, na sprzeciw wprowadzania prawa niezgodnego z duchem Ewangelii. Dla mnie, i myślę, że dla wielu Poznaniaków, ta postawa kapłana jest godna naśladowania... W tym zlaicyzowanym, podstępnym świecie, takie głosy jak poznańskiego księdza, walczą w konsekwencji, o dobro i rozwój społeczeństwa. Walcząc o godność człowieka, którą możemy w pełni zrozumieć w oparciu o Ewangelię, walczymy o dobro nas wszystkich.