NA ANTENIE: Muzyczny Merkury
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Korepetycje - konieczność czy....?

Publikacja: 03.10.2011 g.12:20  Aktualizacja: 04.10.2011 g.08:29
Poznań
Dla jednych to szansa na zdobycie dodatkowej wiedzy, dla innych ratunek umożliwiający przejście do następnej klasy. Dla wielu rodziców to metoda na spokojniejszy sen. Czy korepetycje, czyli dodatkowe lekcje z nauczycielem w domu, są w dzisiejszych czasach koniecznością? Czy świadczą o niewydolności systemu edukacji?
Szkoła, tablica, klasa, lekcja - Jacek Butlewski
/ Fot. Jacek Butlewski

Według szacunków Instytutu Spraw Publicznych nawet 40-60% polskich uczniów korzysta z płatnych lekcji pozaszkolnych. Problem dotyczy nie tylko Polski - sprawę dostrzegła nawet Komisja Europejska. Ta jednak zwróciła uwagę tylko na aspekt finansowy, bo martwi się, że poszerza się w ten sposób szara strefa. Ale ten wątek tym razem pominiemy.

Zastanówmy się, dlaczego młodzi ludzie szukają pomocy w nauce poza szkołą i to na tak masową skalę. Słaba wiara w swoje możliwości czy też wygórowane ambicje? A może korepetycje zastępują rodziców, którym brakuje czasu na pomoc w nauce? A może to jednak efekt słabości polskiej szkoły, która nie uczy, nie wyjaśnia, nie ma czasu na indywidualne podejście do ucznia i ma przepełnione klasy? Joanna Wąsala prezes Wielkopolskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego mówi wprost  "korepetycje to wynik zawyżonych ambicji rodziców".

Matematyka i języki obce - to najbardziej popularne lekcje w domu. Ale poszukiwani są korepetytorzy z fizyki, chemii, języka polskiego, nawet biologii czy historii. Jeśli można jeszcze zrozumieć taką pomoc przed maturą - to jak wyjaśnić korepetycje w gimnazjum czy w pierwszych klasach liceum. Języki obce i nauki ścisłe - po dodatkowe lekcje z tych przedmiotów najchętniej sięgają licealiści. Nasza reporterka rozmawiała z młodymi ludźmi. Jak się okazuje, nie wszyscy są przekonani, że korepetycje to konieczność.

Czy rzeczywiście korepetycje osłabiają myślenie, a uczniowie powinni więcej pracować samodzielnie? Kto w takim razie sięga po korepetycje? Może chodzi też o to, że dzisiejsi uczniowie uczą się mniej chętnie, a dodatkowe lekcje mobilizują ich do systematyczności. Jak to więc wygląda od strony tych, którzy korepetycji udzielają? - Przychodzą do mnie uczniowie, którzy po prostu potrzebują więcej pracy indywidualnej - nie twierdzę, że nauczyciele uczą źle, ale zdarza się, że nie mają czasu na pracę z uczniem z trudnościami - to opinia pani Aldony, która od kilku lat udziela korepetycji z matematyki. - Sytuacja jest bez sensu gdy dzieci na korepetycjach realizują ambicje rodziców - uważa pani Aldona.

Liczba udzielanych korepetycji może też świadczyć o tym, że część młodzieży traktuje to jako coś normalnego. Natomiast niechodzenie "na korki" to dowód braku ambicji.  Zdaniem dyrektor II LO w Poznaniu Małgorzaty Dembskiej, korepetycje to właśnie pewien trend, a nawet moda, wśród młodych ludzi. Prezentujemy też dowód, że można sobie w życiu poradzić bez dodatkowych lekcji, licząc tylko na siebie. Przykładem tego jest Kuba, student I roku UAM, który w swoim życiu nigdy nie sięgnął po pomoc korepetytorów.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 10
Uczeń 13.10.2016 godz. 19:45
Ja korzystam z korepetycji z języka, bo w szkole poziom jest żenujący, a jak ktoś chce iść na studia i szukać pracy w międzynarodowej firmie, to język jest podstawą. Korzystam z korków, mimo że nie zawsze mam ochote się dodatkowo uczyć, ale myślę o przyszłości. Mogę polecić korepetycje tutaj http://opiniafirm.pl/english-objectives-angielski-korepetycje-kursy-szkolenia-dorota-honkisz,bielsko-biala-1,f
Pineska 23.11.2015 godz. 05:21
Moim zdaniem konieczność korzystania z prywatnych lekcji świadczy jedynie o niewydolności systemu edukacyjnego, ilu nauczycieli straciło prace co też spowodowało obniżeniem jakości naszej edukacji. Rosnące bezrobocie wśród pedagogów przełożyło się na boom jeśli chodzi na korepetycje a co za tym idzie coraz więcej przeróżnych oferty pracy dla nauczyciel polskiego w Krakówie http://preply.com/pl/krakow/oferty-pracy-dla-nauczycieli-języka-polskiego
karolnwt 10.04.2015 godz. 00:50
hej! Może jesteście zainteresowani pracą nauczyciela polskiego w Krakowie preply.com/pl/krakow/oferty-pracy-dla-nauczycieli-j%C4%99zyka-rosyjskiego Polecam! Dziękuję
karolnwt 10.04.2015 godz. 00:47
Cześć! Może jesteście zainteresowani pracą nauczycielarosyjskiego w Krakowie preply.com/pl/krakow/oferty-pracy-dla-nauczycieli-j%C4%99zyka-rosyjskiego Polecam! Dziękuję
cz'ytacz 03.10.2011 godz. 15:04
Czy udzielanie korepetycji lub ich pobieranie zapewnia pewny start w lokalnym środowisku ... ?.Tutaj należałoby wymienić całą litanię posług i powinności ,by dziecko- uczeń- absolwent uzyskał wymagane papierki pretendujące do ubiegania się o stanowisko lub posadę na* lub w* tym i tamtym i pewnym i wygodnym stracie życiowym ... .
To jest denne i mówi o chorej polityce państwa ... .Państwa które kontynuuje stare nawyki jako coś normalnego ale nie koniecznie oficjalnego ... .
Takie działania gwarantują spokój stabilizację i poszanowanie "norm obyczajowych".Ale nigdy i żadna społeczność nie dorobi się nowoczesnych rozwiązań oraz nowych pomysłów lub trendów .Wnoszących wymierne oszczędności lub w ułatwienie życia ...
A więc oświadczam że NIGDY NIE KORZYSTAŁEM Z KOREPETYCJI i nie umiem liczyć,pisać ,mówić,śpiewać i grać ,nie znam się na biologii,historii, i w ogóle nikogo nie znam ... .A więc wegetuję ...,na pewno wyśmiany przez to środowisko z którego usług nie korzystałem .Przypomnę że niedługo ten piękny Dzień MEN-a w którym zaroi się od mdłych i słodkich ale też nie szczerych słówek ,gdyż jak można mówić i życzyć że Pani jest fajna i żyje sto lat ...,skoro tej pani kiepsko idzie z należytym dobrym wykładaniem materiału -po którym należy brać dodatkowe korepetycje ...?!
Basia 03.10.2011 godz. 13:37
Moim zdaniem program narzucony nauczycielom jest tak obszerny, że nie pozwala przeznaczać czasu na dłuższe zatrzymanie się przy jakimś temacie. Są różne powody brania "korków" - jedni sobie nie radzą, inni chcą poszerzyć swoją wiedzę korzystając z fachowej pomocy. Ale jeśli ponad połowa klasy/szkoły chodzi na płatne lekcje, jest to alarmujący sygnał na nauczycieli, dyrektora.
Basia 03.10.2011 godz. 13:23
W moim przypadku korepetycje były koniecznością jedynie ze względu na brak umiejętności nauczania naszego nauczyciela z matematyki. Moim zdaniem jeśli ktoś nie potrafi przekazać swojej wiedzy, wówczas nie powinien być nauczycielem. Moja klasa składała się z bardzo ambitnych osób. Po pierwszej klasówce zgłosiliśmy sprawę wychowawcy przedstawiając sytuacje jak odbywają się lekcje. Mianowicie kończyły się one znakiem zapytania na tablicy, kiedy nauczyciel nie potrafił obliczyć zadania albo wynik końcowy jego obliczeń różnił się od tego w podręczniku. Nie posiadał daru do tłumaczenia. Wychowawca nic z tym nie zrobił i nie mogliśmy liczyć na zmianę nauczyciela. Nawet apele rodziców na wywiadówkach nic nie dały. Dzięki fakultetom z innym (świetnym) nauczycielem i korepetycjom, na które chodziło 75% klasy byliśmy w stanie przygotować się do matury.
Magda 03.10.2011 godz. 13:11
a czołówki klasowej. Ja byłam jednym ze słabszych uczniów na lekcjach chemii i niestety nie nadążałam za resztą, więc korepetycje były konieczne.
Pozdrawiam
Magda 03.10.2011 godz. 13:09
Witam wszystkich!
Ja bym się chciała odnieść do wypowiedzi p. dyr. Dembskiej. W tym roku skończyłam 2 LO i pisałam maturę. w mojej klasie było ok 30 osób, z czego może 2 nie brały korepetycji w liceum. Skąd więc Pani Dyrektor może wiedzieć, że wiedza przekazywana w jej szkole przy odrobinie systematyczności i mobilizacji wystarcza, żeby dobrze zdać maturę i dostać się na wymarzone studia? Ja przed maturą chodziłam na kurs z biologii, żeby doszlifować swoją wiedzę oraz na korepetycje z chemii, żeby cokolwiek z niej zrozumieć. Nauczyciel w liceum, mimo bardzo wysokich kwalifikacji oraz dużych chęci nie nauczył mnie zbyt wiele, ponieważ trzymał tempo odpowiednie dl
Michalina 03.10.2011 godz. 12:49
Ja uważam, że korepetycje nie są konieczne, ponieważ często wystarczy samozaparcie i trochę dobrej woli, żeby osiągać lepsze rezultaty. Wiem to po swoim przykładzie - miałam bardzo źle realizowane zajęcia z języka angielskiego w liceum, a podchodziłam do matury rozszerzonej, dzięki systematycznej pracy w domu w klasie 3 zdałam egzamin na 76% i jestem z tego dumna. Zdawałam również rozszerzoną historię i bez korepetycji, dzięki własnemu zaangażowaniu i fakultetach w szkole zdałam na 80%, a moja koleżanka po korepetycjach osiągnęła wynik poniżej 40%. Dodam tylko, że bez problemu dostałam się na studia.