Miały miejsce cztery takie zdarzenia - usłyszeliśmy w prokuraturze apelacyjnej we Wrocławiu. Do łapówkarstwa miało dojść w sezonie 2004/2005. Od rzecznika prasowego biznesmena dowiedzieliśmy się, że Zbigniew Drzymała sam zgłosił się do prokuratury po zatrzymaniu byłego kierownika drużyny i nie przyznaje się do winy. W tej chwili nie ma z nim kontaktu. Przebywa na wakacjach.
Biznesmen usłyszał zarzuty w kwietniu, ale dopiero teraz prokuratura ujawnia tę informację dla dobra śledztwa. Zbigniew Drzymała wycofał się z futbolu w 2008 roku. Jego firma zajmuje się produkcją wyposażenia i akcesoriów samochodowych.