Duchowny został w trybie natychmiastowym odwołany. Sprawa jest szeroko komentowana przez ogólnopolskie media. Księża Orioniści wydali oświadczenie w tej sprawie i na razie nie chcą odnosić się do treści homilii niedzielnego nabożeństwa. Jak powiedział Radiu Poznań sekretarz prowincjonalny orionistów ks. Michał Szczypek na razie trudno w tej sprawie o jednoznaczną ocenę, bo nie ma nagrania kazania, a relacje wiernych są różne.
Przełożony prowincjalny został poinformowany o wydarzeniach, które miały miejsce w Kaliszu. Na chwilę obecną Zgromadzenie stara się wyjaśnić wszelkie okoliczności tego wydarzenia. Jesteśmy w trakcie zbierania, potwierdzania i sprawdzania wiarygodności informacji, które też do nas napłynęły.
Jak podają portale internetowe, ksiądz miał użyć obraźliwego określenia homoseksualisty w odniesieniu do jednego z kandydatów na prezydenta i słów "tęczowa zaraza". Ksiądz, który wygłosił niedzielne kazanie w kościele Opatrzności Bożej w Kaliszu pozostaje do dyspozycji Przełożonego Prowincjalnego, który wyznaczy mu nowe miejsce jego pobytu.
Ale co złego jest w słowach ,,tęczowa zaraza" !? Przecież to zupełnie adekwatne do zjawiska jego określenie. Mamy epidemię koronawirusa na raptem kilkanaście tysięcy osób, i mamy wmawianie przemocą niewinnym dzieciom, że płeć jest kwestią widzimisię. Jeżeli więc koronawirus jest zarazą, to tęczowa ideologia tysiąckroć bardziej.
Czyżby Redakcja też zachorowała na nieurazizm ?