NA ANTENIE: NIGHT CALLS/JOE COCKER
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Lany poniedziałek - dzień radości i psot

Publikacja: 22.04.2019 g.13:18  Aktualizacja: 22.04.2019 g.13:22 Jacek Butlewski
Poznań
Przyjęło się, że w poniedziałek wielkanocny dla żartów można polewać wodą inne osoby, nawet nieznajome. Zwyczaj nawiązuje do dawnych praktyk pogańskich.
dyngus osp roczyny1 - OSP Roczyny
/ Fot. (OSP Roczyny)

Poznaniacy w większości chwalą śmingusa-dyngusa, choć zaznaczają, żeby nie przybierał on form chuligańskich, takich jak np. niespodziewane polewanie wodą ludzi niechcących się bawić.

- Rozumiem, jeśli na wsiach polewają się wodą ze studni, ale w dużych miastach, w centrach miast, gdzie ludzie wychodzą na spacery, gromady polewające wodą to już jest chuligaństwo. Czy dyngus jest potrzebny? To tradycja, ale chyba bardziej dla dzieci. Obchodzimy dyngusa, na szczęście mnie dziś wodą nie oblał, ale za to ja polałam kogoś - mówili poznaniacy.

Zwyczaje związane ze świątecznym poniedziałkiem są bogate. Na przykład we wsiach południowej Polski do dziś można spotkać zwyczaj kropienia przez gospodarzy wodą święconą pól. Na poznańskiej Ławicy tego dnia pojawiają się Żandary, odpędzający złe duchy przez polewanie ludzi wodą i smarowanie ich smołą.

http://radiopoznan.fm/n/0uATrn
KOMENTARZE 1
Weronika 22.04.2019 godz. 18:17
W Poznaniu sama nuda, nikt nawet nie "kropi" to ma być Śmigus Dyngus?