Domagają się wyższych płac. Teraz dostają nieco ponad dwa tysiące złotych miesięcznie. Pensje wypłaca im ministerstwo zdrowia. Jak mówi Krystian Wiśniewski z Porozumienia Rezydentów w Poznaniu, pensje młodych lekarzy nie zmieniają się od lat. "Żeby utrzymać rodzinę dorabiają gdzie się da" - podkreśla.
Rezydenci w tej chwili obsadzają połowę dyżurów w szpitalach, dlatego na dzień protestu wybrali sobotę. Przejdą spod siedziby Ministerstwa Zdrowia pod Kancelarię Premiera.
Wcześniej negocjowali z Ministerstwem Zdrowia, ale rozmowy zakończyły się fiaskiem. Według rzecznik resortu Mileny Kruszewskiej, w tej chwili nie ma pieniędzy na podwyżki bez zmniejszenia liczby rezydentur.
Przy ministrze zdrowia działają zespoły, które mają opracować: nowe zasady odbywania specjalizacji w poszczególnych dziedzinach medycyny oraz system wynagradzania pracowników ochrony zdrowia - dodaje rzecznik.
Magda Konieczna/mk