Radni opozycji pytali o liberum veto, radni koalicji bronili jednomyślności. Po zmianie ustawy w radzie funduszu zasiadają cztery osoby reprezentujące rząd i jedna z samorządu województwa. Dlatego sejmikowa koalicja zaproponowała w statucie punkt o jednomyślności przy podejmowaniu ważnych decyzji. Jak argumentował wicemarszałek Wojciech Jankowiak z PSL "Jeżeli sejmik ma mieć realnie jakikolwiek wpływ nie widzimy innej możliwości, jak zastosowanie zasady jednomyślności".
Taka propozycja zdziwiła Zbigniewa Czerwińskiego z PiS, który ironicznie mówił o liberum veto. "Okazało się, że w koalicji pojawił się związek sarmacki, a poważnie mówiąc jest to sytuacja, która w pewnym momencie może doprowadzić do paraliżu prac" - powiedział nam Czerwiński.
Sprawa jest istotna, bo od decyzji rady funduszu zależy wybór jego władz, a te decydują o wsparciu finansowym inwestycji w wodociągi, oczyszczalnie ścieków i inne instalacje ekologiczne w wielu wielkopolskich samorządach.