Od wczoraj odbywają się loty bezzałogowych samolotów, mające na celu zweryfikowania poniesionych strat w wyniku niedawnych nawałnic. Już wiadomo,że samo posprzątanie lasów zniszczonych przez żywioł potrwa półtora roku.
- Wielu z nas musiało wrócić z urlopów, wszystkie siły rzuciliśmy na wielkie sprzątanie - mówił rano na naszej antenie dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu, Tomasz Markiewicz.
Największe straty dotyczą lasów w okolicach Gniezna, Czerniejewa, Jarocina i Wrześni. Według leśników, zniszczony obszar to 4500 hektarów. Dokładne dane będą znane o zakończeniu obserwacji prowadzonych z powietrza.