Strażnicy zaczęli pobierać do analizy próbki popiołu z pieców centralnego ogrzewania. Municypalni zapowiadają, że kontroli będzie więcej. - Już pierwsze analizy pokazały, że w tych piecach palony był plastik, opakowania i odpady zwierzęce - mówi komendant kaliskiej straży miejskiej Dariusz Hybś. - W jednym przypadku spalano wielowarstwowe opakowania po produktach spożywczych i kości zwierzęca, a w drugim przypadku stwierdzono spalono spalanie rozmaitych odpadów plastikowych - wyjaśnia.
W jednym przypadku straż ukarała właściciela 500 zł mandatem. W drugim - skierowała sprawę do sądu, bo mieszkaniec nie zgodził się na ukaranie. Zapowiedział, że odpracuje karę w straży miejskiej. W pierwszych miesiącach tego roku kaliscy Eko-strażnicy przeprowadzili 172 kontrole palenisk.
W wyniku podjętych czynności zostało nałożonych 19 mandatów karnych na łączna kwotę 2250 złotych.