NA ANTENIE: EVERYBODY'S GOTTA LEARN (2023)/FIRST AID KIT
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Marsz na Tak - na powitanie wiosny

Publikacja: 21.03.2018 g.12:14  Aktualizacja: 21.03.2018 g.17:44 Jacek Butlewski
Poznań
Setki poznaniaków uczestniczyły w poznańskim Marszu na Tak - który przeszedł z placu Mickiewicza na plac Wolności.
Marsz na Tak 2018 - Jacek Butlewski
/ Fot. Jacek Butlewski

Uczestniczyły w nim m.in. osoby niepełnosprawne, podopieczne Stowarzyszenia na Tak - z opiekunami. Na marszu pojawiła się m.in. chorująca na Zespół Downa ośmiomiesięczna Pola, którą przywiozła jej mama.

- My tą przygodę dopiero zaczynamy, ale takie dzieciątko to jest coś najpiękniejszego, co może się zdarzyć rodzicom. Świętujemy Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa, chcemy zwrócić uwagę na ich pozytywne cechy - ich otwartość, ich ciepło, ich akceptację - mówiła mama Poli.

Hasłem marszu brzmiało - "Extra chromosomem witamy wiosnę". Pojawili się tam też uczniowie z poznańskich szkół. Wszyscy uczestnicy dotarli już na plac Wolności, gdzie zostaną do godz. 15:00. 

Stowarzyszenie na Tak od lat organizuje wydarzenia, których celem jest zwrócenie uwagi na problemy i potrzeby osób niepełnosprawnych oraz na to, co tacy ludzie mogą dać innym.

http://radiopoznan.fm/n/6GwKlL
KOMENTARZE 1
Kuba 21.03.2018 godz. 12:26
Inicjatywa szlachetna. Wychowanie takich dzieciaków w Polsce to kara od Państwa. Społeczeństwo katolickie i Państwo wymaga żeby ludzie opiekowali się od małego chorymi dziećmi rezygnując jednocześnie z pracy zawodowej dając w zamian głodowe zasiłki. Jeżeli Państwo i Kościół tak ceni każde ludzkie życie dajcie tym ludziom godną pomoc finansowo materialną na wychowanie i opiekę nad takimi dziećmi a dopiero potem decydujcie za rodzica czy tak chce dalej żyć.
Dodatkowo w razie śmierci rodzica dziecko niesamodzielne zostaje na łasce rodzeństwa lub nie daj Boże Państwa czy Kościoła i trafia do ośrodka do zupełnie obcych ludzi...To jest hipokryzja.
Uważam że lekarz w przypadku stwierdzenia poważnych wad płodu powinien dać możliwość wyboru rodzicom co dalej.
Jeżeli nie można mieć swoich zdrowych dzieci można przecież adoptować. I to powinno Państwo promować.
Moralne konsekwencje ponoszą rodzice a nie urzędnik i ksiądz. Ale i tu wina za obecne podejście leży po stronie Kościoła. Rządzący boją się o tym powiedzieć wprost żeby nie spadły im słupki.