Marszałek Foch wrócił do Poznania [FILM]

Dotychczasowy skwer Wyspiańskiego w Poznaniu nosi od dziś nazwę Ferdynanda Focha (czyt. fosza). Wiceprezydent Poznania Jędrzej Solarski, odsłaniając pamiątkową tabliczkę, ochrzcił skwer mianem "focha" (czyt. focha), co wywołało uśmiechy zebranych. Był wśród nich ambasador Francji w Polsce Pierre Levy. 

Dlaczego Foch w Poznaniu? Według Fundacji Kochania Poznania, która od dwóch lat zabiegała o nazwanie skweru imieniem francuskiego marszałka, Ferdinand Foch przyczynił się do zwycięstwa Powstania Wielkopolskiego – w 1919 roku zapowiedział, że jeśli wojska niemieckie ruszą przeciwko powstańcom wielkopolskim, to armia francuska zaatakuje Niemcy. 

- Potrafiliśmy wskazać miejsce, które idealnie nadawało się do tego celu. To miejsce jest nieprzypadkowe, gdyż po śmierci Marszałka Focha, ulica Głogowska została nazwana jego imieniem i tak było jeszcze krótko powojnie. To miejsce znajduje się blisko tej dawnej alei Focha, tuż obok parku Wilsona, który to Prezydent Stanów Zjednoczonych, jest drugim ojcem niepodległej Polski. Po trzecie, tutaj tuż obok, w willi, gdzie znajduje się Radio Poznań był konsulat francuski, w którym był Marszałek Foch - mówi Paweł Cieliczko.

Francuski marszałek mógł spoglądać z balkonów dzisiejszej siedziby Radia Poznań na plac, który prawie 100 lat później zostaje nazwany jego imieniem.

Dzięki działaniom Fundacji Kochania Poznania w maju zostanie otwarty skwer doktora Granatowicza. Na Jeżycach powstanie skwer trzech tramwajarek upamiętniający trzy pierwsze ofiary poznańskiego czerwca. Złożono też wniosek o nazwanie całego nowo wytyczanego osiedla na Strzeszynie imieniem polskich pisarek.