Z trzema migrantami, którzy dotarli tam w zamkniętym kontenerze rozmawiali w środę strażnicy graniczni, korzystając z pomocy tłumacza języka pasztu. Dowiedzieli się, że Afgańczycy chcieli dotrzeć do Belgii.
- Cudzoziemcy posiadali tylko serbskie dokumenty ze zdjęciem twierdzili, że swoje zostawili w domach rodzinnych - mówi Joanna Konieczniak ze Straży Granicznej. Według ustaleń straży, mężczyźni wjechali do Europy kilka miesięcy temu, cała podróż trwała ponad osiem miesięcy. Przejechali przez Pakistan, Iran, Turcję, Grecję, Bułgarię oraz Serbię, w której wsiedli do naczepy samochodu ciężarowego i przyjechali do Polski.
Dzisiaj sąd zdecyduje o ich dalszym losie. Możliwe, że do tego czasu zostaną skierowani do strzeżonego ośrodka straży granicznej.
Trzech nielegalnych migrantów na terenie Volkswagena pod Wrześnią zatrzymano we wtorek wieczorem. Zauważyli ich pracownicy zakładu podczas rozładunku transportu. Byli to młodzi mężczyźni w wieku ok. 20-25 lat.