NA ANTENIE: TROJKATY I KWADRATY/DAWID PODSIADLO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Masło było skażone, choć niegroźnie

Publikacja: 08.03.2018 g.12:29  Aktualizacja: 08.03.2018 g.12:43 Rafał Regulski
Konin
Przekroczenie norm dopuszczalnych ilości bakterii coli potwierdziły badania w laboratorium Zakładu Higieny Weterynaryjnej w Poznaniu. Jednak zakażone masło nie zagrażało ludziom – twierdzi powiatowy lekarz weterynarii we Wrześni.
maslo - fotolia.com
/ Fot. (fotolia.com)

Powiatowy lekarz weterynarii Romuald Juściński potwierdza: pochodzące z mleczarni we Wrześni masło, wyprodukowane pod koniec stycznia, a do badań pobrane już z półek sklepowych, miało za dużo bakterii coli.

- Nie są to jakieś gigantyczne przekroczenia. To nie są ilości, które powodowałyby zachorowania, tym niemniej normy zostały przekroczone - powiedział Juściński.

Ale paradoksalnie te wyniki nie muszą obciążać mleczarni. Co więcej - może się okazać, że nie da się mleczarni udowodnić winy. Bo - jak tłumaczy lekarz - w maśle zawsze są jakieś ilości bakterii coli, i może być niemożliwe do ustalenia, gdzie i kiedy one się namnożyły.Mogło to nastąpić chociażby po wywiezieniu masła z zakładu, np. w transporcie albo już w sklepach.

Powiatowy lekarz weterynarii poinformował, że wrzesińska spółdzielnia mleczarska wycofała - choć nie musiała - pozostałości podejrzanego masła ze sklepów. Część podejrzanego masła trafiła jednak do konsumentów. Sanepid nie zgłaszał zachorowań z tego tytułu.

Przypomnijmy, że według doniesień Wiadomości Wrzesińskich mleczarnia we Wrześni wypuściła na rynek 10 ton zakażonego masła. Tygodnikowi ujawniła to pracownica, która została zwolniona po tym, jak próbowała nie dopuścić do sprzedaży tego masła. Prezes mleczarni zaprzeczał wszystkiemu twierdząc, że oszczerstwami kobieta mści się za zwolnienie.

http://radiopoznan.fm/n/eXZCyE
KOMENTARZE 0