Krzysztof Szczerski próbuje przekonać Andrzeja Białasa, aby ten wpuścił orkiestrę wojskową na plac Adama Mickiewicza. Miała zagrać hymn Węgier w czasie pobytu na placu prezydenta Janosa Adera. Urzędnik Jacka Jaśkowiaka odmawia, co wywołuje zdziwienie pracownika Kancelarii Prezydenta RP.
"To jest Polska, cały czas mam nadzieję i w Polsce, polskie wojsko wchodzi i gra hymn" - mówi Krzysztof Szczerski. "W 1956 też było Wojsko Polskie, tylko stanęło po złej stronie" - odpowiada Andrzej Białas.
Konflikt wokół 60. rocznicy Czerwca 1956 rozpoczął się od planów Ministerstwa Obrony Narodowej odczytania nazwisk ofiar katastrofy smoleńskiej. Nie zgodził się na to prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. W wydanym dziś oświadczeniu prezydent Jaśkowiak odnosi się do kontaktów z Kancelarią Prezydenta Andrzeja Dudy i Ministerstwem Obrony Narodowej w trakcie przygotowań do uroczystości. Według Jaśkowiaka żadna z tych instytucji nie zapewniła jednoznacznie i na piśmie, że apel smoleński nie będzie odczytany.
Jacek Kosiak/gł/szym