- Jeśli wspólnota nie będzie w stanie się z tego obowiązku wywiązać i udowodni dlaczego, to jesteśmy przygotowani, aby tę kamienice zabezpieczyć - mówi wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski. - Po zakończeniu tej operacji będziemy starali się te pieniądze odzyskać z ubezpieczenia kamienicy, bo ona była ubezpieczona. Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo mieszkańców. Kamienica bez odpowiedniego zabezpieczenia może podlegać dalszej ruinie - dodaje.
Po niedzielnym wybuchu w gruzach znaleziono ciała 5 osób. Teraz to właściciele kamienicy muszą zabezpieczyć pozostałą część kamienicy. Z naszych informacji wynika, że w wybuchu zginął jeden ze współwłaścicieli.
Na razie nie wiadomo, jak dużą część kamienicy trzeba będzie rozebrać. Niewykluczone, że budynek da się odbudować i trzeba będzie wyburzać całej kamienicy. Na razie mieszkańcy nie mogą wejść do mieszkań, które nie zawaliły się po wybuchu. Tym samym nadal nie mają dostępu do rzeczy, które zostały w środku.