Mężczyzna przed sądem w Kaliszu odpowiada między innymi za morderstwo. Dziś przyznał się do pobicia ojca - wcześniej zeznał przed prokuratorem, że ojciec zamienił jego życie i życie matki w piekło.
- Nie chciałem zabić ojca - mówił przed sądem 28 letni Michał C. Oskarżony wniósł też o wyłączenie jawności rozprawy, ale sąd wniosek odrzucił. Oskarżony tłumaczył, że nie chce przed mediami ujawniać tego, co spotkało go w życiu. Odmówił składania wyjaśnień. Sąd odczytał jego wcześniejsze zeznania. Michał C mówił wówczas to tym, że ojciec był alkoholikiem i znęcał się psychicznie i fizycznie nad nim i matką. Dzień śmierci ojca poprzedziła kolejna awantura. - To było wieczorem, 9 lutego ojciec jeszcze żył. Ta bójka polegała na tym, ze ja uderzałem ojca i go kopałem. Ja go kopałem, gdzie popadnie, nawet po klatce piersiowej - czytał zeznania Michała C. sędzia Andrzej Miller.
Po tym jak oskarżony zorientował się, że ojciec nie żyje, to jeszcze tydzień mieszkał wraz z matką i zwłokami ojca w jednym pokoju. Według prokuratury, 28-latek w tym czasie zaniedbał matkę.
- Głodził, nie dostarczał dostatecznej ilości płynów oraz nie sprawował podstawowej opieki w zakresie pielęgnacji i higieny – wymienia prokuratura. Mężczyzna zwlekał z powiadomieniem policji i pogotowia, bo bał się konsekwencji. Po tygodniu sam zgłosił się na policję. Michałowi C grozi do 12 lat więzienia.