Kaliszanie uczcili dziś 74. rocznicę zakończenia okupacji hitlerowskiej. W uroczystości uczestniczyły poczty sztandarowe, przedstawiciele władz miasta, powiatu i województwa, członkowie organizacji kombatanckich, organizacji społecznych i politycznych, służb mundurowych i młodzież szkolna.
Armia Czerwona w 1945 roku wkroczyła od strony Opatówka. Wacław Szymański był wówczas małym chłopcem.
- Wtedy bardzo się cieszyliśmy. Pamiętam był mróz. Minus 20 stopni. Ale nie przypuszczaliśmy, że będziemy mieli następnego wroga. Ja na własnej skórze odczułem to najlepiej. Byłem jednym z żołnierzy podziemia. W samym podziemiu nie było trudno, bo była radość, ze się walczyło, ale później UB i trzykrotna kara śmierci -wspomina Wacław Szymański.
Wczesnym rankiem 23 stycznia 1945 roku Armia Czerwona przypuściła ostateczny szturm na miasto, a Kalisz został zdobyty w ciągu kilkunastu godzin. Jeszcze przed północą swoje pierwsze posiedzenie odbył powołany przez PPR Komitet Ludowy. W momencie zdobycia miasta przez Armię Czerwoną Kalisz liczył niespełna 43 tys. mieszkańców.