NA ANTENIE: NEVERENDING STORY/LIMAHL
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Mieszkaniowy harmider w Nowym Tomyślu. Kto jest winny podwyżek opłat za ogrzewanie?

Publikacja: 22.03.2023 g.09:17  Aktualizacja: 22.03.2023 g.14:41
Nowy Tomyśl
Mieszkańcy są niezadowoleni z podwyżek opłat za ogrzewanie. Część z nich winnym uznaje tamtejszą Spółdzielnię Mieszkaniową. Prezes spółdzielni, która odpowiada za osiedla w Nowym Tomyślu, Buku, Opalenicy i Pniewach twierdzi jednak, że sprawa nie jest jednoznaczna.
grzejnik ogrzewanie - Pixabay
Fot. Pixabay

„U niektórych opłaty wzrosły o ponad 100 procent” - mówi mieszkaniec Opalenicy, Edward Wróblewski.

Dostałem czynsz 2100 do zapłacenia, przedtem miałem czynsz około 1000 złotych z groszami. Czy jestem w stanie zapłacić? Na tę chwilę na pewno nie. Spotkałem ostatnio taką panią: „Proszę Pana, co ja teraz zrobię, ja mam 1300 emerytury, a 1200 prawie do zapłacenia za czynsz”. Mam kolegę, który mieszka w Grodzisku Wielkopolskim - to jest 9 kilometrów od Opalenicy, ma mieszkanie porównywalnej wielkości do mojego i on płaci 50 procent mniej!

- mówi Edward Wróblewski.

Prezes nowotomyskiej spółdzielni Andrzej Funka zaznacza, że każde z osiedli ma podpisaną osobną umowę na dostawę ciepła. To znacząco utrudnia prostą zmianę dostawcy gazu.

Andrzej Funka: Głównym powodem jest cena gazu. Ciepło systemowe nie jest objęte pełną ochroną. W Buku mamy dwa budynki na naszym osiedlu, które mają kotłownie wewnątrz budynku i oni płacą za ogrzewanie 3 złote, a my po „ochronie” płacimy 6 złotych za metr kwadratowy.

RP: Ktoś mógłby zapytać, skoro gaz jest taki drogi, to dlaczego Państwo nie zamontujecie np. w jednym bloku pompy ciepła, w innym pieca na jakieś inne paliwo?.

Andrzej Funka: My nie widzimy możliwości technicznych ani technologicznych, no ale przede wszystkim - kwestia pieniędzy

Jak twierdzi Andrzej Funka, remedium na problemy istnieje, ale według prezesa - sprawa delikatnie mówiąc nie ma należytej uwagi burmistrza Nowego Tomyśla.

Chodzi o sprawę geotermii. W Buku jest zgoda radnych i burmistrza, w Nowym Tomyślu - nie

- dodaje Funka.

Sam Włodzimierz Hibner - samorządowiec, a jednocześnie członek Rady Nadzorczej spółdzielni zgadza się z mieszkańcami. Twierdzi jednak, że nie tylko o ceny się rozchodzi, ale także choćby o dostęp do informacji. 

Spółdzielnia to utrudnia, a pan prezes w trakcie pracy woli przychodzić na sesje rady miejskiej, niż zająć się problemem

- dodaje Włodzimierz Hibner.

Kwestia geotermii na razie utknęła w martwym punkcie - burmistrz zaznacza, że chciałby, by mieszkania mogłyby być nią ogrzewane, ale jego wątpliwości wciąż budzą zapisy warunków przystąpienia do odwiertów. Jednocześnie włodarz zachęca, by spółdzielnia szukała alternatywnych źródeł energii. Tymczasem prezes spółdzielni wystąpił do Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie wyrównania stawek ochronnych dla spółdzielni, które ogrzewają mieszkania gazem. Czy i kiedy mieszkańcy będą płacić mniej - tego na razie nie wiadomo.

http://radiopoznan.fm/n/2ryRSQ
KOMENTARZE 1
Krzysztof Przybylak
Krzysztof Przybylak 22.03.2023 godz. 13:27
Prezes cały czas opowiada o winie innych. Sam nie potrafi odpowiadać na zadane pytania, które jasno wynikają z ustawy o PrSpół.