Zakwalifikowało do nich 60 drużyn przede wszystkim z naszego kraju, ale jutro na zawody przyjadą też miłośnicy pokojów zagadek z Japonii. Wszyscy przeszli eliminacje internetowe, w których uczestniczyło prawie trzy i pół tysiąca osób.
Po styczniowej tragedii w Koszalinie, gdzie w pożarze w escape roomie zginęło pięć 15-latek, zainteresowanie tą formą rozrywki nie spadło - mówi jeden z organizatorów poznańskich zawodów Jakub Witosławski.
- Escape Roomy mają bardzo dużo fanów od wielu, wielu lat. Jest to można powiedzieć taka stała grupa osób, które regularnie chodzą do escape roomów. Zawiązują swoje drużyny sportowe i trenują. Są ludzie, którzy mają kilkanaście, kilkadziesiąt, nawet kilkaset pokoi na koncie i te osoby wiedziały dobrze, jak to wygląda, że escape roomy są bezpieczne. Zdarzył się tragiczny wypadek, ale to był jedyny do tej pory na szczęście wypadek i miejmy nadzieję, że to się nie zmieni. W tej chwili po takich seriach kontroli, jakie miały miejsce, jestem w stanie pokusić się o stwierdzenie, że nie ma innej tak sprawdzonej formy rozrywki w tej chwili, jak escape roomy.
Podczas zmagań w Poznaniu drużyny rozwiązują zagadki związane z najnowszym film z serii X-Men. Mają na to maksymalnie 20 minut. Mistrzostwa potrwają do niedzieli. Wyłonią 10 najlepszych drużyn, które pojadą jesienią na finał do Wrocławia.
To już trzecie Mistrzostwa Polski, w tym roku po raz pierwszy są otwarte dla gości z zagranicy.