To zachodnie święto postanowili wykorzystać jako pretekst do kąpieli członkowie klubu morsów w Gnieźnie. W jeziorze Winiary wykąpało się około stu osób, mając na sobie "straszne " przebrania.
Niektórzy mieli na sobie tylko straszne maski, inni kapelusze lub całe stroje wiedźm. Przebrana za diabła pływaczka mówiła, że kostium jest tylko pretekstem do dobrej zabawy w wodzie. Jak mówi - morsuje od kilku lat, nie choruje i nie musi się szczepić przeciw grypie.
Niektórzy do wody wzięli ze sobą dynie. Do gnieźnieńskich morsów dołączyli też miłośnicy takich kąpieli z Elbląga, Bydgoszczy czy Słupska. Z zimnej kąpieli korzystali nie tylko dorośli - były tez ośmioletnie dzieci, a także babcie.
Po zakończonej kąpieli na każdego czekała rozgrzewająca herbata i gorąca zupa z korbola.
Rafał Muniak/ada
A nasze święto - Święto Zmarłych tudzież Wszystkich Świętych - obchodziliśmy w gonie rodzinnym w inny dzień.
A jeśli już porównywać, to my mamy Dziady.
Pozdrawiamy,
Królewskie Morsy Gniezno
Naszym świętem jest masowe umieranie na drogach. Z okazji świąt - min.zmarłych - właśnie.