We mszy uczestniczyło wiele starszych osób, niektóre przyszły o kulach. Były też rodziny z niepełnosprawnymi dziećmi i chorzy na wózkach. Każdy z inną intencją.
- Msza jest dla chorych, ale my jesteśmy tu w kontekście dziękczynienia, że za to, co dostaliśmy. Za to, że siostra po udarze przedostała się przez wszystkie trudy chorobowe. Mamy w rodzinie dwóch niepełnosprawnych chłopców, jeden z niepełnosprawnością nóg. Ta msza co roku jest w tym kościele. Jesteśmy klerykami, możemy pomagać chorym. Modlitwa za chorych jest potrzebna. Ta msza to też okazja do refleksji na swoim życiem, że trzeba to zdrowie doceniać - mówili wierni.
Biskup Zdzisław Fortuniak mówił, że to, co przeżywają chorzy, ma swój sens. Przypomniał, że ideę Światowego Dnia Chorego, stworzoną 25 lat temu przez Jana Pawła II, kontynuował Benedykt XVI, a teraz papież Franciszek. Biskup Fortuniak zacytował też słowa papieża Franciszka, że ludzie chorzy, podobnie, jak osoby niepełnosprawne, posiadają swoją niezbywalną godność i misję w życiu. Nigdy nie mogą się stać przedmiotami.