NA ANTENIE: PIERWSZA PLANETA OD SŁOŃCA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Myśliwi mówią, że "Pani Spurek nie ma pojęcia czym jest bioróżnorodność"

Publikacja: 15.09.2021 g.17:30  Aktualizacja: 16.09.2021 g.12:01
Kraj
Tak myśliwi odpowiadają wielkopolskiej europosłance Sylwii Spurek na jej 5 dla zwierząt.
sylwia spurek - FB: Sylwia Spurek
Fot. FB: Sylwia Spurek

W punkcie pierwszym parlamentarzystka postuluje między innymi wprowadzenie całkowitego zakazu polowań i wędkarstwa za dwa lata.

Myśliwi muszą regulować populację z wielu powodów - mówi Dominik Szary, rzecznik prasowy Polskiego Związku Łowieckiego:

Jeśli w lasach będzie za dużo populacji dzika czy też jelenia, będą niszczone ogromne uprawy kukurydzy, czyli rolnicy będą bardzo dużo na tym tracić. Z drugiej strony jeśli na przykład na danym obszarze będzie za dużo populacji lisa to wymrą na przykład skowronki, bo lisy je wszystkie wyjedzą.

Rzecznik podkreśla że człowiek który wkroczył na tereny zajmowane przez zwierzęta zaburzył ekosystem do tego stopnia, że ten nie jest już w stanie sam się regulować.

Gdyby nie sytuacja, w której myśliwi mieliby możliwość dbania o różnorodność, to po prostu dochodziłoby do przesilenia pewnej zwierzyny na danym obszarze. Tu przykładem jest kwestia muflonów. Na obszarze w górach, gdzie tych muflonów jest najwięcej populacja została zmniejszona o 80 procent tylko dlatego, że pojawiły się tam wilki.

Poza dbaniem o bioróżnorodność myśliwi odpowiadają także za odstrzał sanitarny, który ma kluczowe znaczenie w walce z chorobami, obecnie chociażby z Afrykańskim Pomorem Świń (ASF). Ponadto z pieniędzy myśliwych pokrywane są odszkodowania dla rolników, wynikające ze strat spowodowanych przez dziką zwierzynę. Rocznie to około 400 milionów złotych z budżetu łowczych.

http://radiopoznan.fm/n/kMPJD9
KOMENTARZE 3
Wojciech Różański
Shadow 16.09.2021 godz. 11:57
Poznaniu ! Racjonalny Poznaniu coś ty wybrał
Piotr Pazucha
Pozhoga 16.09.2021 godz. 10:59
Syndrom czasów: jeszcze 30 lat nikt takiej Spurek nie brałby poważnie rozumiejąc, że to wariatka. Bardziej ogarnięci zrozumieliby, że to wariatka niebezpieczna: bo po tatusiu ten import z Kielc odziedziczył wstrętną ideologię komunistyczną.
A dzisiaj spurki, gdule sterczewskie i inne lemparty brylują w ,,wolnych" mediach i normalni ludzie muszą tracić czas na wyjaśnienia, że to chamowaci jaskiniowcy.
Michal Zielinski
Kaczmaryszek 15.09.2021 godz. 21:51
Nie zawsze się zgadzam że współczesnym mysliwstwem , ale wstosunku do tego dwunoznego stworzenia Boskiego zachowali się nadmiernie elegancko.