Wyszedł z sali i słuch po nim zaginął. Szukali go strażacy i policjanci. Wykorzystano policyjny śmigłowiec i psy tropiące. Przeczesywano okoliczne lasy, sprawdzano stawy. Rodzina zatrudniła kilku jasnowidzów, każdy mówił co innego.
Zwłoki młodego mężczyzny znalazł rolnik na swoim polu. Na razie wykluczono udział osób trzecich. Jednak przyczyna zgonu znana będzie dopiero po sekcji.