Ofiary tego wypadku to 24-letni Ukrainiec i 43-letni Polak. Obaj pracowali w dwóch różnych firmach, będących podwykonawcami u głównego wykonawcy, firmy Colas Polska.
29 lipca rano drogowcy wjechali na węzeł Kórnik Południe, by oznakować zaczynające się remonty drogowe. Jak powiedział nam Krzysztof Duda z Państwowej Inspekcji Pracy w Poznaniu, obaj mężczyźni mieli pełne przygotowanie do wykonywania pracy, postępowali zgodnie z przepisami, w tym też - z wymaganym dla tego typu robót - Planem Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia.
Inspekcja pracy przeprowadziła w sumie trzy kontrole: u wykonawcy i podwykonawców. Śledztwo pod nadzorem prokuratury prowadzi policja. Na razie wiemy, że nadjeżdżający od strony Środy Wlkp. dostawczak na węźle Kórnik Południe zjechał nagle na swoją prawą stronę, na pas włączania się do ruchu, i uderzył w zaparkowane tam auta drogowców i w mężczyzn, którzy zginęli na miejscu.
Prokurator powiedział nam, że końcowych postanowień jeszcze nie ma.