Krzysiu Szillak jest synem jednego ze strażaków i w remizie przebywał praktycznie od urodzenia. Teraz potrafi już na fantomie pokazać pierwszą pomoc, zna numer ratunkowy więc dobrze zapowiadającego się kolegę druhowie wyposażyli w plastikowy kask, zmniejszyli specjalnie dla niego jeden z damskich mundurów polowych. Ma własny pas i niewielki toporek strażacki.
Jak wyjaśnia naczelnik OSP w Trzemesznie - Tomasz Szillak - remizę często odwiedzają dzieci z przedszkoli i szkół dlatego strażacy już uczą ich tego aby nie bać się podchodzić do leżących na ziemi ludzi i w razie potrzeby powiadomić straż pożarną czy pogotowie.
Do tego nadaje się właśnie mały Krzysiu, który jak przyznają strażacy jest gwiazdą pokazów ratowniczych. Strażacy mają nadzieję, że w przyszłości godnie ich zastąpi.