Przygotowano dla nich tradycyjne potrawy - barszcz, karpia czy kapustę. Nie zabrakło również paczek.
- Było bardzo przyjemnie, pięknie, choć chora jestem i nogi mnie bolą, to się spotkałam w tym miłym gronie. Raz w roku można się spotkać i jest przyjemnie - mówiła prawie 90 letnia kobieta, która przyszła na spotkanie razem z synem.
W hali Międzynarodowych Targów Poznańskich przygotowano 1400 miejsc. W organizacji wigilii pomagało kilkuset wolontariuszy. Wśród nich był Mateusz Sobczak, uczeń jedenastego Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu.
To jest wyniesione z domu, aby pomagać potrzebującym, od małego mnie uczono, aby pomagać ludziom, którzy pomocy potrzebują. Tutaj mogę się spełniać.
To nie tylko najwieksza, ale i najpiękniejsza wigilia w Polsce - mówił prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Tu jest 700 kilogramów karpia, który musi być pokrojony, przygotowany. Cieszę się, że w Poznaniu mamy największą w Polsce, to stało się już symbolem. Cieszę się, że możemy rozmawiać i może być razem z tymi ludźmi, mogę od nich usłyszeć czego potrzebują i co jest dla nich ważne.
Wśród wolontariuszy, którzy pomagali w organizacji wigilii byli amerykańscy żołnierze, między innymi David Johnston.
Wielu naszych żołnierzy chciało coś zrobić na Boże Narodzenie, zgłosili się aby pomóc, bo kochają wolontariat. Pomagamy, jesteśmy zaangażowani i robimy coś dla lokalnej społeczności.
W przygotowaniu wigilii w hali targów pomagali również uczniowie, przedstawiciele parafii i siostry zakonne.