Druga strona odpowiada, że PiS nie współpracuje tylko chce rządzić... batem.
Szef powiatowych struktur PiS poseł Zbigniew Dolata zarzuca koalicjantom nielojalność podczas ostatniego głosowania, w którym starosta z PiS nie otrzymała absolutorium: - Przewodniczący rady powiatu ze Stowarzyszenia Ziemia Gnieźnieńska utracił zdolność do kierowania Radą Powiatu - ma do wyboru urlop albo honorową dymisję - mówi Dolata. - To jest zupełnie niebywałe, żeby stowarzyszenie Ziemia Gnieźnieńska która ma udział w podejmowaniu decyzji głosowała przeciwko osiągnięciom tego zarządu powiatu.
Jednak radny stowarzyszenia Ziemia Gnieźnieńska Włodzimierz Pilarczyk odpowiada, że PiS stawiał koalicjanta zawsze przed faktem dokonanym i nie pytał o zdanie. Chcielibyśmy tę koalicję utrzymać ale nie za wszelką cenę. - Rządzenie batem to już nie ta epoka. Problemem jest poseł Zbigniew Dolata, który z tylnego siedzenia próbuje rządzić Starostwem Powiatowym w Gnieźnie. Pan poseł nigdy nie był samorządowcem i myślę że tego tematu nie czuje - dodaje Pilarczyk.
Przed koalicjantami wakacje i trudne rozmowy w trakcie przerwy między sesjami. Tymczasem Regionalna Izba Obrachunkowa ma ocenić czy nieudzielenie absolutorium staroście było zgodne z prawem.