Zarzucili mu dyskryminowanie ze względu na poglądy polityczne. W marcu chcieli zorganizować turniej sztuk walki w klubie dotowanym przez miasto. Narodowcy twierdzą, że prezydent przeszkodził w organizacji imprezy, bo nie podobają mu się poglądy narodowców.
Radny Platformy Obywatelskiej Tomasz Lipiński bronił decyzji prezydenta. Pokazał zdjęcie człowieka, który miał wystąpić na turnieju. - To jest zawodnik Niko Puhakka, który ma wytatuowane na ciele Blood&Honor, logo największej organizacji nazistowskiej na świecie - wskazywał Lipiński.
- Ja się obawiam, że jeżeli Puhakka zechce wystartować w maratonie w Poznaniu, to pan prezydent Jacek Jaśkowiak odwoła cały maraton - komentuje radny PiS Jan Sulanowski.
Narodowcy czują się dyskryminowani. Ich przedstawiciel Ziemowit Przebitkowski mówi, że nie chcieli zrobić nic strasznego. - Chcieliśmy tylko zorganizować turniej sportowy pod naszym szyldem - mówi.
Radny PO Tomasz Lipiński odpowiada: Ja pokazałem tylko zdjęcie zawodnika, który reklamował pierwszą galę sztuk walki First to fight. On całym sobą deklaruje swoje przywiązanie do nazizmu - twierdzi.
Głosami PO i Lewicy Rada Miasta skargę uznała za bezzasadną.
Adam Michalkiewicz/jc/szym