Taką decyzję podjął sąd rodzinny, który uznał go winnym gwałtu, do jakiego dopuścił się dwa lata temu w kościele w Lesznie. Jego ofiarą była wtedy 60-letnia kobieta.
Śledczy ustalili, że nastolatek przyszedł do kościoła, by okraść znajdujące się w świątyni skarbonki. W kościele była jednak kobieta, którą najpierw zgwałcił, a potem ukradł jej pieniądze.
Mieszkaniec Leszna był już wcześniej notowany za przestępstwo seksualne. Dwa lata temu w czasie, gdy popełniał przestępstwa, był na urlopie z ośrodka wychowawczego.
Orzeczenie sądu nie jest prawomocne.