Konferencję zorganizował Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu.
Smog, a konkretnie mikrocząsteczki węgla przede wszystkim szkodzą ludziom. Zapylenie do też problem dla roślin, które co prawda, potrafią sobie z tym poradzić, ale mają określoną odporność.
- Jeśli jest za dużo pyłu zawieszonego, to rośliny wykazują negatywne objawy. Niektóre umierają, u innych zatrzymuje się kwitnienie - mówi dr habilitowany Klaudia Borowiak.
Zapylenie bardzo szkodzi kwiatom i warzywom. Lepiej radzą sobie z tym drzewa, ale też nie wszystkie gatunki. Najlepszym filtrem jest krzew czarnego bzu - ustalili naukowcy. Człowiek sam eliminuje z otoczenia naturalne pochłaniacze pyłów, jakimi są chociażby mchy. - Nam się wydaje, że ściana porośnięta zielenią np. mchami jest brzydka i brudna, stosuje się agresywne farby, które powodują, że rośliny nie chcą tam rosnąć - tłumaczy profesor Barbara Godzik z krakowskiego PAN-u.
Naukowcy przypominają też, że zanieczyszczenie atmosfery to kwestia ponadnarodowa i ponadgraniczna.