Dzisiaj w Sanktuarium na Świętej Górze koło Gostynia odbyła się konferencja naukowa poświęcona wpływowi ewentualnej odkrywki na gospodarkę i naturalne środowisko tej części Wielkopolski. Zdaniem przedstawicieli rządu południowo-zachodnia Wielkopolska jest zbyt ważna dla polskiego rolnictwa, dlatego nie ma tam miejsca na kopalnię.
Wiceminister Mariusz Gajda argumentował, że najważniejsze są względy środowiskowe, a co za tym idzie, związana z powstaniem kopalni, prawdopodobna degradacja tej części Wielkopolski, jej terenów rolniczych o wysokiej kulturze rolnej.
Wiceminister Jan Dziedziczak zapewnia, że dopóki jest rząd Prawa i Sprawiedliwości nie ma mowy o powstaniu na terenie powiatów gostyńskiego i rawickiego kopalni węgla brunatnego. "Rząd będzie się wycofywał już zaawansowanych procedur, które uruchomił rząd PO-PSL. Ale nie będzie to takie proste" - dodaje wiceminister spraw zagranicznych.
Wiceminister Mariusz Gajda podkreśla, że znacznie ważniejszą sprawą jest trwałe zabezpieczenie tego regiony przed tego typu pomysłami.
Od lat przeciwko planom konińskiego PAK-u związanym z budową w tym rejonie nowej odkrywki walczą wspólnie rolnicy i samorządowcy z powiatów rawickiego i gostyńskiego. Przyłączyli się do nich także tamtejsi przedsiębiorcy.