Projekt przeszedł w Budżecie Obywatelskim zaledwie 26 głosami. Mieszkańcy nie chcą stołu i apelują do prezydenta o wycofanie tego zakupu. Wnioskodawca chciał, aby na każdym osiedlu był stół do tenisa, bo sam gra i chciał zarazić swoją pasją także innych.
- Działam w klubie tenisa stołowego, który potrzebuje tych stołów do działalności - mówi Mateusz Antolczyk.
Sęk jednak w tym, że nie wskazał miejsca gdzie taki stół miałby stanąć. - Pytanie gdzie? My mamy siedzibę 25 metrów kwadratowych i to jest wszystko. Może do prywatnego domu? - pyta Czesława Krymarczyk z Rady Osiedla Rajsków.
Mieszkańcy Kalisza nie chcą, aby ich uszczęśliwiano na siłę. - Napisaliśmy do prezydenta pismo, z prośbą o możliwość nierealizowania tego zadania w tegorocznym budżecie obywatelskim - mówi Halina Marcinkowska Rady Osiedla Śródmieście II.
Prezydent stoły do ping ponga kupi, bo projekt został zatwierdzony w Budżecie Obywatelskim i wycofać go nie może. - Te stoły są zakupione i przekazane szkołom - mówi prezydent. Ostatecznie miasto uszczęśliwi szkoły na osiedlach i teraz każdy kto zechce będzie mógł sobie pograć lub pożyczyć stół...do domu.
Trochę więcej dbałości o nasz język życzę dziennikarzom ...